Przedsiębiorczość na terenie kraju jest zabijana głównie przez nieefektywne składki ubezpieczeń społecznych oraz bardzo trudne przepisy podatkowe. Należy zauważyć, że życie biznesmena to ciągła walka o nowe zlecenia. Państwo wyklucza też takie osoby z takich opcji jak urlop. Przedsiębiorców bardzo często traktuje się w urzędach jako zło konieczne. Są to zwyczajowo osoby inteligentne, znające przepisy prawne i podatkowe. Dyskusja z urzędnikami kończy się często kontrolami, ponieważ nikt nie lubi podważania swoich kompetencji. Polska jest krajem dziwnym w sensie prawnym. Dochody przedsiębiorców są od razu drenowane przez składki ZUS.
Urzędu Skarbowego praktycznie nie obchodzi skąd pochodzą pieniądze. Po prostu mają się znaleźć. W innym wypadku zamyka się lub zawiesza działalność. Decyzja o rozpoczęciu działalności gospodarczej musi być przeanalizowana praktycznie pod wszystkimi względami. Podsumowując, oceniamy działalność państwa polskiego wysoce negatywnie pod względem kreowania warunków rozwijania przedsiębiorczości. Wystarczy zaznaczyć, że pozyskane z urzędu pracy dofinansowanie na działalność gospodarczą jest śmieszne niskie zważywszy na potrzeby wejścia na niektóre rynki zbytu. Trudno powiedzieć kto popełnia większy błąd. Czy ludzie wierzący państwu, czy może sami obywatele. Jednym słowem przedsiębiorca to człowiek, który musi stale przeciwstawiać się obłędowi urzędniczego szaleństwa.