Dwudziesty pierwszy wiek nie przyniósł nam, Polakom jakichś znaczących zmian w większości aspektów naszego życia, poza jednym – pracą. Jesteśmy dość dobrze wykształceni i kreatywni, a to oznacza, że atrakcyjni, jako potencjalni pracownicy ogromnych, wielonarodowych korporacji. Dodatkowym atutem dla tych firm jest fakt, że mamy znacznie niższe oczekiwania finansowe niż nasi odpowiednicy w krajach dawnej Unii Europejskiej. W efekcie mnożą się w Polsce filie koncernów i lawinowo zwiększa się liczba zatrudnionych w nich Polaków. Jest tylko jeden problem- nasza mentalność. Dla szefów korporacji pracownik powinien „zintegrować” się z firmą, powiązać swoje życie z pracą zawodową, ważna jest również właściwa motywacja w pracy.
Oprócz zachęt finansowych i gadgetów takich jak służbowy samochód, komputer, telefon i karta płatnicza, narzędziem osiągnięcia tego celu są imprezy integracyjne. Służą, jak sama nazwa wskazuje integracji i motywacji pracowników. Dobry zespół to suma wielu jednostek, najlepiej, jeżeli się wzajemnie lubią i nie ma między nimi tarć. Weekendowy wyjazd firmowy pozwala na zrealizowanie kilku celów jednocześnie a dodatkowo zostawia miłe wspomnienia uczestnikom.